-Stęskniłem się za tobą! Jak się czujesz ?- spytał troskliwie Niall i pocałował mnie na przywitanie
-Już coraz lepiej. Ale nie gadajmu o tym, co u was? Jak próby ?- spytałam całą piątkę
-Wszystko jak najlepiej. Ej blondasek spadaj teraz moja kolej !- krzyknął Harry i odepchnął Nialla
- Zero szacunku nie macie dla damy, trochę kultury chłopcy- odparł uśmiechnięty Louis i pocałował mnie w rękę
-Ej no, a my? Też tu jesteśmy- dodał smutny Zayn
- Ogarnijcie się i chodzcie tu wszyscy! Stęskniłam się za wami bardzoo. Nigdy wiecej takiej długiej rozłąki- przytuliłam wszystkich i pocałowałam każdego w policzek.
Następnie rozeszliśmy się na lekcję, później spotkaliśmy sie na lunchu. Po zajęciach chłopcy czekali na nas pod szkołą. Oznajmili nam, że mają dla nas niespodziankę.Zabrali nas do restauracji na obiad, a poźniej na długi spacer po parku. Nie było z nami niestety Liama ponieważ był umówiony się ze swoją dziewczyną. Bawiliśmy się wszyscy świetnie. Kiedy przechodziliśmy obok Milk Shak'a postanowiliśmy wstąpić do niego. W lokalu znajdowało się kilka fanek chłopców, kiedy ich ujrzały zaczęły piszczeć i okrążył nas w koło. Prosiły chłopców o zdjęcia, autografy.Byłyśmy z Kate trochę przerażone całą tą sytuacją więc odeszłyśmy od nich i poszłyśmy złożyć zamówienie. Po 15 minutach zespół do nas dołączył, a fanki całe szczęsicie dały nam trochę prywatności. Siedzieliśmy i gadaliśmy gdy nagle spostrzegliśmy się, że do lokalu przyszli fotoreporterzy, którzy zaczęli robić nam zdjęcia, wypytyali o nas. Harry i Niall wzięli nas tylko za ręce i zaprowadzili na zaplecze, była to knajpa ich kumpli więc nie było problemu. Zayn zadzwonił po taksówkę, która zawiozła nas do domu. Byliśmy pewni, że nikt za nami nie jedzie, jednak gdy wysiadłyśmy z taksówki pierwsze co zauważyłyśmy to tysiące fleszy. Chłopcy nie chcieli, aby pojechali za nimi do ich mieszkania więc poszli z nami na górę.Napisali tylko esemesa do Liama, że zostają u nas na noc, aby się nie martwił.
- No to wychodzi na to, że śpimy dziś razem- zaczął zadowolony Niall do mnie
-Nie ciesz się tak, śpisz na podłodze, bejbe!- dodałam uśmiechając się
- Hahaha , to chyba jakiś joke.- dodał oburzony blondasek
-Spokojnie, macie kanape i mój pokój do dyspozycji. Ja będę spała z Martą- przerwała mu Kasia
- Okey to wy ustalcie, a ja pojdę się umyć- wspomniał Zayn
-Chodź, zaprowadzę cię - odpowiedziała Kate i wyszli razem z pokoju
-Ej no ja z nimi nie śpię- odparł Harry
- Hazza ty śpisz ze mną, nie zostawiaj mnie- odpowiedział smutny Louis
-A ja z nimi, ja chce odzielny pokój- wtrącił blondyn
- Co mam zrobić, żebyście się uspokoili?-spytałam troszkę wkurzona, chociaż wiedziałam, że żartują
- No to ja śpie z tobą, Hazza z Kasią, a Zayn z Louisem- zaproponował Niall
- Hahaha! Śnisz chyba, nie ma tak wygodanie-odpowiedziała Kasia wchodząc do salonu
- Ja się zgadzam z Niallem, świetny pomysł -dodał zadowolony loczek
- Jak możesz, zdradzsz mnie !?- wtrącił rozpaczony Lou
-Jutro śpimy razem, objęcuję kochanie- odpowiedział mu Hazza i przytulił go
- Okey, to zgadzam się z resztą- odparł uśmiechnięty Lou
- No niech będzie tylko śpice na swoich połówkach!-odparłam stanowczo- Zgadzam się tylko dla tego bo jestem strasznie zmęczona i nie chce mi się z wami kłócić-dodałam
- Jeaaa!-wykrzyknęli
- Niech się któryś do nas zbliży, to inaczej pogadamy- wpomniała uśmiechnięta Kasia
Po chwili dyskusji, poszliśmy wszyscy spać. Z jednej strony cieszyłam się, że będę spała obok Nialla. A z drugiej trochę się bałam, tylko nie wiedziałm dokładnie czego. Przed snem jeszcze chwilkę rozmawialiśmy, ale po jakimś czasie obydwoje padliśmy, byliśmy bardzo zmęczeni. Kiedy rano otworzyłąm oczy, ujrzałam Niall, który mnie obejmował i tak słodko spał.Nie chciałam go budzić jednak sam się przebudził.
-Dzień dobry, jak się spało-spytałam
-Hmm, bardzooo dobrze- odpowiedział uśmiechnięty i pocałował mnie w czoło
- Na co masz ochotę na śniadanie ?- spytałam zaspana
-Może zróbmy dla wszystkich naleśniki- zaproponował
- Świetny pomysł- odparłam i wstałam z łóżka, za mną wstał Niall i objął mnie w pasie
- Mógłbym się tak budzić codziennie-szepnął mi do ucha
Uśmiechnęłam się tylko do niego i wyszlliśmy z pokoju. Blondyn poszedł obudzić resztę, a ja wzięłam się za smażenie. Jeszcze tyle naleśników na raz nie robiłam, wyszło mi ich około 20. Chłopcy mają duży apetyt. Na posiłek załapał się także Liam, który przyniósł rano chłopcom ubrania. Po posiłku poszliśmy się ubrać, a Liam poszedł oglądać TV. Najdłużej zeszło się nam i Zaynowi. W ogóle ile on układa swoję fryzurę?, chyba z 10 minut.
- Gotowi ? Ile można się szykować?- spytał zniecierpliwiony Harry
- No już idziemy, nam troche zajmuje sie uszykowanie, makijaż i włosy same się nie zrobią- dodałam żartobliwie
- Wy i bez tego wszystkiego wyglądacie pięknie- odparł Niall
- Dobra idziemy, bo serio się spoźnimy.-odparł Zayn
Pod dom przyjechał po nas chłopców szofer i zawiół nas do szkoły. Czekała tam na nas już Monia, która na samym poczatku dałam nam gazetę do ręki. Na pierwszej stronie było nasze zdjęcie jak wchodzimy do naszego mieszkania z chłopcami
-O w dupe, co to ma być?- spytałam wkurzona
-Spokojnie,to normalka, oni zawsze pchają się z butami w cudze życie-odparł Niall
- No tak, ale na pierwszą stronę musieli to dać!- dodała Katy
- No wiesz, sensacja . Widzieli was z nimi pierwszy raz. I tak dziwię się , że nie ma do tego jakiejś głupiej historyjki - wspomnił Harry
- Niestety jest, zobacz w środku- odparła Monia
- Że co! " Nowe zdobycze zespołu One direction. Ciekawe jak minęła im nocka. Rozpuszone gwiazdorki mają zawsze to co chcą. CO TO MA BYĆ!!- wykrzyknął wkurzony Louis- dzwoń do naszego menagera Liam- dodał zły
Przez cały dzień mieliśmy zwalone humory i nie mieliśmy na nic ochoty. Pod szkołą stała ochrona ponieważ te sępy nawet tu na nas czekały. Po zajęciach przyjechał po nas chłopców szofer i zawiózł nas pod dom, niestety w trakcie jazdy doszło do wypadku.
Omomom, najs łan, tylko mi nie zabijaj nikogo!
OdpowiedzUsuńno nareszcie dłuższy :D ostrooo !!!
OdpowiedzUsuń